wtorek, 28 października 2014

Pierwsza jesienna sesja...

Cześć wszystkim w pierwszym jesiennym poście!!

Kto by pomyślał, że to już jesień, a jeszcze niedawno chodziliśmy prawie nadzy, pluskaliśmy się w wodzie i prażyli w słońcu. Czas szybko leci, a warstw ubrań na naszych bladych ciałach przybywa. ;)

Korzystając z okazji, że w ostatni weekend Wrocław nawiedziła piękna słoneczna pogoda, wyskoczyłem z M. na małą sesję, na której (jak to zwykle bywa podczas plenerowych sesji) nie obyło się bez nerwów i odrobiny... strachu.

wtorek, 7 października 2014

Pechowa plenerowa sesja...

Hejka...

Jak wspominałem w ostatnim sobotnim poście, miałem w planach wybrać się w plener na sesję zdjęciową z udziałem moich lalek, wybór padł na nowo nabytego Edward'a Cullen'a z filmu/książki "Zmierzch" oraz na ciemnoskórego przystojniaka z Texas A&M University.


Sesja okazała się BARDZO pechowa, gdyż najpierw wraz z M. nie mogliśmy znaleźć fajnej i spokojnej miejscówki gdzie nie kręcili by się ludzie (akurat w sobotę zachciało im się spacerować po mojej ulubionej okolicy!), a potem z winy pośpiech okazało się że zapomniałem zabrać karty do aparatu, o czym wraz z M. skapnęliśmy się dopiero gdy chcieliśmy zacząć robić zdjęcia. Porażka...

Eh Mówi się trudno, spokojnym tempem wróciliśmy do domu, gdzie M. wpadł na pomysł by porobić zdjęcia w moim ogrodzie. Nie będę ukrywał, że pomysł nieprzypadła mi do gustu, gdyż cykałem się że jakiś wścibski sąsiad zobaczy co robimy... Po namowach dałem się przekonać, czego nie żałuję, bo sesję uważam za udaną.
Chociaż powinienem wspomnieć, że i ogrodowa sesja nie obyła się bez pecha, bo w trakcie robienia zdjęć rozładował się aparat (o zgrozo!), a na dodatek czas nas gonił, bo słońce z każdą chwilą było coraz niżej i niżej... Na szczęście szybko podładowałem akumulatorek i mogliśmy cyknąć jeszcze parę fotek. :D

sobota, 4 października 2014

Szczęśliwy lalkowy dzień...

Cześć wszystkim...

Dziś post nie będzie długi, bo niebawem wybieram się na lalkową sesję i nie chcę stracić tej pięknej pogody. :D Chciałem podzielić się z Wami moim szczęściem jakie wczoraj mnie spotkało...

Dzięki mojemu partnerowi do mojej kolekcji trafiły trzy lalki z serii Barbie Style, do tego po niesamowicie niskiej cenie - 40 zł/szt!

Przypadek sprawił, że pojechał do Wrocławskiego Reala, który jest niedaleko, a tam natrafił na MEGA wyprzedaż zabawek, których Real od dawna próbował się wyzbyć z magazynu. :) W dzikim szale jakie panował na dziale z zabawkami, gdzie ludzie wyrywali sobie lalki i prawie tratowali, udało mu się kupić  trzy lalki z serii Barbie Style, są nimi dwie Barbie oraz śliczna Teresa.

Popularne posty