niedziela, 10 stycznia 2016

Czyżby to koniec...



Cześć...

Dzisiejszy post nie będzie zbyt wesoły, a przynajmniej dla mnie... :(
Wiem z Waszych blogów, że wielu z Was przechodziło przez swego rodzaju kryzys, kiedy to zaczynało brakować chęci do dalszego kolekcjonowania lalek... Przez co wiem, że wielu zrozumie przez co sam teraz przechodzę..
Po ponad trzech latach kolekcjonowania lalek, ostatnio zaobserwowałem iż ich zbieranie, stylizowanie, robienie zdjęć i gadżetów do sesji, nie daje mi tyle przyjemności i radości co kiedyś... Czasem wręcz stają się przyczyną frustracji i przygnębienia. :(
Przez te wszystkie lata oraz w ostatnim okresie zdobyłem wiele nowych lalek z których bardzo się cieszyłem i które chciałem mieć w swojej kolekcji (która zrobiła się już dość pokaźna), ale tak naprawdę nigdy ich nie wykorzystałem w żadnej sesji, a jedynie stoją zamknięte w szafce i się marnują. 

Po przeanalizowaniu, doszedłem do wniosku iż do mojego kryzysu przyczyniło się wiele czynników. Wyłapałem trzy główne czynniki jakie wpływają na mój obecny stan:
  1. PRACA - która pochłania bardzo dużo mojej energii i czasu. Często kończy się to tym, że po mimo masy pomysłów na sesję, nie mam chęci, weny i siły by zabrać się za ich realizację lub dokończenie tego co już zacząłem. Mam masę rozgrzebanych projektów, których nigdy nie skończyłem i nie wiem czy kiedykolwiek skończę.  
  2. MIEJSCA - którego zaczyna mi brakować w obecnym mieszkaniu, gdzie mieszkam z partnerem, który również kolekcjonuje różne rzeczy (m.in. figurki z Pokemonów, główne serie z Kinder Niespodzianki oraz mini figurki z Lega). Mieszkanie staje się przeładowane, zwłaszcza moim zainteresowaniem gdyż lalki i ich akcesoria (których również mam pokaźną kolekcję) zajmują zdecydowanie więcej miejsca, a ich dalsze zbieranie zacznie robić się uciążliwe i kłopotliwe.   
  3. PIENIĄDZE - które pomimo obietnic oraz starań i tak notorycznie wydaję w dużych ilościach. Chyba nie ma miesiąca, w którym bym czegoś nie kupował, a to ubranka, a to lalki czy jakieś akcesoria. Zawsze znajdę jakąś promocję, dobrą ofertę czy pomysł na sesję (która i tak nie dochodzi do skutku), a pieniądze błyskawicznie znikają z konta. 
Podsumowując, to wszystko... Ech Dochodzę do wniosku, że może czas zakończyć kolekcjonowanie lalek (przynajmniej na tak wielką i kosztowną skalę). Jestem pewny, że nie porzucę na zawszę lalkowego świata, gdyż mam z nim wiele przyjemnych wspomnień i zbyt wiele radości sprawiało mi kolekcjonowanie lalek, stylizowanie ich i uwiecznianie na zdjęciach. Na jakiś czas po prostu postaram się odpocząć od tego wszystkiego, może zająć się w końcu sobą... Kto wie może nawet znaleźć inne zainteresowanie, które wpasuje się w mój styl życia, miejsce zamieszkania i finanse. 

Eh Nie ukrywam, że jest to dla mnie bardzo trudna i bolesna decyzja... Ale w obecnej sytuacji wydaje się być najrozsądniejsza. :( 

Chciałem BARDZO podziękować za wiele komentarzy i ciepła, które otrzymałem od Was wszystkich, oraz za to że od 2013 roku odwiedzaliście mój "lalkowy dziennik". <3
Nie mówię żegnajcie, bo jestem pewny że jeszcze zawitam na bloga i do lalkowego świata...
Do napisania... <3



Popularne posty