poniedziałek, 26 września 2022
Barbie & Ken Dia De Muertos 2021
środa, 21 września 2022
Tony Barber...
Witam w kolejnym letnio-jesienny dniu!🍁🍂
Jak pisałem we wcześniejszym poście, znów wróciłem do lalkowego zbierania. Jeszcze nie wiem czy będą to lalki Barbie (chociaż ostatnio kupiłem dwie, które od dawna mi się BARDZO podobały), czy może jednak pójdę w innym kierunku. Mimo wszystko swój powrót zacząłem od pewnej lalki/figurki w skali 1/6, na którą przypadkowo trafiłem w internecie i która od razu wpadła mi w oko.
Mowa tu u fryzjerze/barberze Tony'm, jest to postać stworzona przez Yuanxingshi, który ma na swoim koncie kilka genialnych figurek. Wszystkie są pięknie wykonane, mają dużo akcesoriów itp.poniedziałek, 19 września 2022
Nowy (lalkowy) początek...
Witam wszystkich po BARDZO długiej przerwie...
Trochę czasu mi zajęło by znów wrócić do prowadzenie swojego bloga czy kolekcjonowania lalek (o tym później).
Ostatnie lata były dla mnie trudne i ciężkie, pełne śmierci. Wydarzyło się wiele rzeczy, które mocno na mnie wpłynęły, chociaż by śmierć mojej mamy (niestety 😭❤), niedługo potem nagła choroba i śmierć mojej kochanej 12 letniej suczki Sary (❤), czy kolejna nagła śmierć mojego taty (❤). Ciężko było się pozbierać po tylu spotkaniach ze śmiercią i to w tak krótkim odstępie czasowym, bo wszystko działo się praktycznie rok po roku... Do tego cała sytuacja z pandemią, która powodowała utrudnienia w kontaktach z bliskimi czy znajomymi. Istne szaleństwo...
No ale czas leci, życie płynie i przynosi ze sobą nowe wyzwania te pozytywne jak i negatywne. Pewne rzeczy się też kończą, a jedne zaczynają... I tu między innymi mowa o moim zbieraniu/kolekcjonowaniu.
Jednak największą zmianą była adopcja nowej członkini naszej małej rodzinki. Wraz z partnerem adoptowaliśmy małą (dosłownie maluteńką, mieściła się w mojej dłoni) suczkę, która wraz z licznym rodzeństwem mieszkała na strychu gdzieś na wsi. Dzięki znajomości w fundacji, która uratowała owe psie rodzeństwo, udało nam się przygarnąć jedną z suczek. Bidulka była najdrobniejsza i zdominowana przez swoje rodzeństwo. Daliśmy jej nowy dom i imię - Asoka, od jednej z naszych ulubionych bohaterek Gwiezdnych Wojen. Okazało się że to imię idealnie pasuję, bo również jest bardzo mądra, uparta, pełna energii, oddana i zadziorna jak jej filmowa imienniczka.
Asoka jest już z nami dwa lata i muszę przyznać że początki były BARDZO ciężkie. Jako szczeniak była strasznie uparta, miała też m.in. problem ze zbyt dużym pokładem energii (co dalej jej niestety zostało... taki jej urok hehe 😋), czy gryzieniem rąk zamiast zabawek.
Mimo naprawdę ciężkich początków, nie żałujemy jej adopcji i cieszymy się że jest z nami. Mam nadzieję że będzie w naszej małej rodzinie jak najdłużej. 💗🐶
Popularne posty
-
Cześć Wszystkim... Nie będę się rozpisywał, tak więc w skrócie... Wystawiam na sprzedaż kolejne lalki, które są mi zbędne w mojej k...
-
W dzisiejszym poście pochwalę się nowymi nabytkami, niestety nie wszystkimi, gdyż w nowym mieszkaniu nie mam jeszcze swoich lalek. Cała moja...
-
Witam! Na wstępie tego krótkiego posta chciałbym BARDZO wszystkim podziękować za Wasze komentarze i za odwiedziny mojego bloga! <3 <3...